Jak pracować wydajnie i nie zwariować podczas home office?

Jak pracować wydajnie i nie zwariować podczas home office?

Choć pandemia koronawirusa nieco przycichła i nie budzi już aż takich emocji, to w Internet Plus nadal pracujemy w systemie home office. Jak już wspominaliśmy na naszym blogutaka praca ma wiele zalet – przede wszystkim mamy więcej czasu na wyspanie się, pod ręką jest ekspres z ulubioną kawą czy ukochany zwierzak, do którego w każdej chwili możemy się przytulić. Do tego sami możemy wybrać preferowaną muzykę albo po prostu popracować w ciszy. Na dłuższą metę jednak – coś zaczyna zgrzytać i wszyscy tęsknimy za biurem.

Miejsce pracy, domowe biuro.

Kiedy spadają różowe okulary…

Wielu osobom praca za domowym biurkiem zaczyna nieco się nudzić. Owszem – dobrze jest nie spieszyć się na tramwaj czy móc popracować w piżamie, ale jednak brakuje nam codziennych kontaktów ze znajomymi, wspólnych posiłków oraz możliwości konsultacji w cztery oczy. Do tego dochodzi totalne zamazanie granicy pomiędzy tymi kilkoma godzinami spędzonymi przed ekranem czy z telefonem w ręku a przejściem w tryb odpoczynku po pracy. Co zrobić, żeby nie zwariować i utrzymać świeżość umysłu?

Higiena pracy to podstawa

Warto zadbać o regularność i rytuały, które pomogą nam poukładać dzień pracy. Przede wszystkim pamiętajmy, że proste czynności, takie jak choćby zmiana piżamy na domowy dres czy wyjście z łóżka to już jakaś granica, która podpowiada naszemu mózgowi, że czas wziąć się do pracy. Co więcej – już samo zaplanowanie pobudki o stałej porze pomaga zaprogramować organizm tak, by sam wspomagał nas w codziennych czynnościach. To samo dotyczy końca dnia pracy – wyłączenie komputera codziennie o tej samej godzinie to doskonały sposób na rozgraniczenie obowiązków i przyjemności.

Uśmiechnięta kobieta trzyma szklankę i siedzi przy biurku z laptopem.

Przerwa, potrzebuję przerwy…

Tak, przerwy w pracy są bardzo ważne. Jeśli praktykujesz je w biurze – dlaczego miałbyś tego nie robić w domu? Czasem wystarczy oderwanie wzroku od komputera na minutę i spojrzenie np. na zielone podwórko, by poczuć się lepiej. Dzień pomogą uporządkować także regularne pory posiłków lub choćby picie ulubionego napoju – kawy, herbaty, wody. Jeśli będziemy robić to cyklicznie – organizm nauczy się lepiej dysponować zasobami energii. Oczywiście, jeśli do przerwy jeszcze kawałek, a my czujemy, że za chwilę przegrzeje nam się wewnętrzny procesor – warto powiedzieć sobie stop.

… i nieco ruchu

Sport to zdrowie. Jeśli do tej pory dojazdy do pracy, np. hulajnogą, rowerem czy piesze spacery były częścią codziennej aktywności – warto kontynuować te przyzwyczajenia – i to, o ile czas pozwala – zaraz po pracy. Ruch na świeżym powietrzu dotlenia organizm, pozwala oczyścić umysł. Dodatkowo wzmacnia mięśnie, które i tak są już nadwerężone długotrwałym siedzeniem. Dobrze też zadbać o nieco wysiłku fizycznego w czasie pracy – przerwy są po to, by chwilowo oderwać się od komputera czy telefonu i np. przejść po mieszkaniu.

Laptop, dokumentu i przybory biurowe.

Pozytywne nastawienie potrafi zdziałać cuda

Wiadomo, że czego byśmy nie robili i jak nie planowali dnia, to przymusowy home office może dla niektórych być na dłuższą metę nie do wytrzymania – zwłaszcza kiedy w tym samym czasie sprawujemy opiekę nad dziećmi lub mamy na tyle małe mieszkanie, że wciąż trafiamy w nim na innych domowników. Skoro nie da się zmienić świata, to może warto zmienić swoje nastawienie? Przecież wiadomo, że wszystko się kiedyś skończy – także izolacja i będziemy mogli wrócić do biura. Najważniejsze więc, by móc z uśmiechem rozpoczynać każdy dzień, mając jednocześnie nadzieję, że jeszcze trochę i znów będzie tak, jak dawniej.