,

Chat GPT a prawa autorskie – do kogo należą teksty napisane przez SI?

Chat GPT a prawa autorskie – do kogo należą teksty napisane przez SI?

Jeszcze kilka lat temu obecność sztucznej inteligencji w naszej codzienności, zarówno w pracy zawodowej, jak i w życiu prywatnym czy przestrzeni publicznej, mogła wydawać się wizją bliższej lub dalszej przyszłości, nierzadko kojarzącą się z filmami science fiction. Dzisiaj jednak korzystanie z SI przez zwykłych użytkowników, firmy albo instytucje na co dzień jest powszechne i można powiedzieć, że zdążyliśmy się do niego przyzwyczaić. Choć zaawansowana sztuczna inteligencja o możliwościach znanych z literatury czy kina sci-fi wciąż nie jest realna, to jej prostszych wersji używamy już np. do generowania grafik lub tekstów.

W drugim z tych przypadków niekwestionowanym liderem jest Chat GPT. Trudno było w ostatnich miesiącach nie usłyszeć o tym oprogramowaniu, które niezwykle szybko zdobyło popularność wśród użytkowników w każdym wieku, na całym świecie, zarówno obeznanych z najnowszymi technologiami, jak i dopiero wchodzących do ich świata. Mówiąc krótko, algorytm opracowany przez firmę OpenAI, wykorzystując mechanizm uczenia maszynowego (machine learning), generuje różnego rodzaju teksty zgodnie z wytycznymi (tzw. promptami) użytkownika.

kwestie prawa autorskiego związane z generowaniem tresci ai

Chat GPT, zarówno w wersji darmowej, jak i płatnej, stał się więc powszechnym narzędziem do przygotowywania rozmaitych treści, od haseł reklamowych oraz tekstów copywriterskich, przez umowy, regulaminy lub definicje, po opowieści albo wierszyki dla dzieci. Jego możliwości, choć do pewnego stopnia ograniczone, są bardzo rozległe, ale wraz z nimi pojawił się również poważny problem prawny. Czy treści generowane przez Chat GPT są chronione prawem autorskim? Kto jest ich właścicielem z punktu widzenia przepisów i kto miałby ponosić ewentualne konsekwencje np. plagiatów albo fake newsów?

Treści generowane przez sztuczną inteligencję a polskie prawo

Zgodnie z przepisami obowiązującymi w naszym kraju, aby dane dzieło mogło zostać objęte ochroną prawną, musi być przede wszystkim “przejawem działalności twórczej o indywidualnym charakterze”. Choć jest to jedynie część definicji, to zawiera ona wszystkie najważniejsze kwestie dla tekstów generowanych przez SI. Przyjmuje się bowiem, że za twórcę można uznać wyłącznie człowieka, dlatego treści Chatu GPT nie mogą podlegać ochronie na mocy prawa autorskiego. Co więcej, w Ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r., z której pochodzi wspomniany fragment, podkreślono również indywidualny charakter twórczości. Chat GPT może zaś (o czym zresztą jest mowa w regulaminie jego użytkowania) generować podobne odpowiedzi na takie same zapytania różnych użytkowników.

Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych: Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).

W myśl tych przepisów można by więc uznać Chat GPT nie za autora generowanych przez siebie tekstów, ale za narzędzie – wówczas prawo autorskie mogłoby przysługiwać użytkownikowi wpisującemu prompt. Jedyną czynnością, jaką wykonujemy, pracując z czatem, jest jednak wpisanie polecenia w polu tekstowym, co rodzi wątpliwości, czy realizuje ona ustawowe pojęcie “działalności twórczej” – w końcu użytkownik nie bierze udziału w tworzeniu finalnego tekstu. Pewnym rozwiązaniem mogłoby okazać się przeredagowanie treści przygotowanej przez Chat GPT w takim stopniu, że zyskałaby ona indywidualny i niepowtarzalny charakter – obecnie jest to jednak kwestia bardzo podatna na interpretację.

ustawodawstwo i orzecznictwo w temacie praw autorskich i tresci z ai

Problem praw autorskich w kontekście tekstów tworzonych przez Chat GPT, podobnie jak innych dzieł generowanych przez sztuczną inteligencję, leży przede wszystkim w fakcie, że nie istnieją w polskim ustawodawstwie przepisy odnoszące się do tej kwestii. W rezultacie bardzo wiele definicji ustawowych czy regulacji nie znajduje wobec nich zastosowania, a tym samym pozostawia problem ochrony prawnej dzieł bez rozwiązania.

Odpowiedzialność za naruszenie praw autorskich

Wątpliwości w kwestii ochrony prawnej tekstów generowanych przez sztuczną inteligencję budzi nie tylko to, kto jest ich właścicielem. Bardzo ważnym problemem do rozwiązania pozostaje również fakt, że Chat GPT wykorzystuje bazę danych opartą na zasobach internetu, które zawierają wiele dzieł chronionych. Jeśli wygenerowana treść będzie jedynie nimi inspirowana, żadne prawa nie zostaną złamane, ale jeżeli znajdą się w niej fragmenty zaczerpnięte z tekstów podlegających ochronie prawnej, dojdzie do naruszenia przepisów.

Kto w takim przypadku zostałby pociągnięty do odpowiedzialności? Odpowiedź na to pytanie pozornie można znaleźć w zapisach regulaminu użytkowania Chatu GPT. Ten bowiem precyzuje, że chociaż sama sztuczna inteligencja nie jest właścicielem praw autorskich do tworzonych przez siebie tekstów, to na użytkowniku wpisującym prompty i korzystającym z treści SI spoczywa odpowiedzialność za ewentualne naruszenia prawa.

pisanie z pomoca sztucznej inteligencji a kwestie prawa autorskiego

Nie stanowi to jednak prostego rozwiązania problemu w przypadku naruszenia praw autorskich. Z jednej strony mamy bowiem regulamin korzystania z Chatu GPT, który przenosi odpowiedzialność na użytkownika, a z drugiej osoba wprowadzająca prompt mogłaby powołać się na fakt, że w myśl polskiego prawa teksty generowane nie mają prawnego właściciela, w związku z czym nie można jej za nie karać. Podobnie jak w przypadku redagowania treści SI mogłoby to podlegać interpretacji, która rodziłaby kolejne problemy i wątpliwości.

Niewłaściwe wykorzystanie sztucznej inteligencji

W kwestii odpowiedzialności warto także wspomnieć o tekstach tworzonych przez SI, które nie łamią praw autorskich, ale mogą stanowić szeroko pojęte zagrożenie, a więc o:

  • fake newsach,
  • nieprawdziwych informacjach medycznych,
  • treściach dyskryminujących,
  • tekstach naruszających prawo o ochronie danych osobowych.

Nietrudno domyślić się, że niejasności w zakresie tego, kto powinien ponieść konsekwencje używania takich tekstów, mogłyby doprowadzić do potencjalnie niebezpiecznych sytuacji. Brak ochrony prawnej treści z Chatu GPT sprawia też, że niejednoznaczny staje się problem tego, w jaki sposób chronić się przed sytuacjami, w których np. tekst wygenerowany przez SI, umieszczony na stronie internetowej firmy, zostałby skopiowany przez konkurencję. Skoro nie podlega on ochronie prawnej, trudno byłoby dochodzić swoich praw.

generowanie tresci z chata gpt a prawo autorskie

Zmiany w prawie i działania oddolne – jak odpowiedzialnie korzystać z SI?

Problemy związane z brakiem w polskim prawie konkretnych regulacji dotyczących praw autorskich tekstów tworzonych przez sztuczną inteligencję niosą więc ze sobą mnóstwo niejasności czy odmiennych interpretacji, a przez to – potencjalnych szkód, których zadośćuczynienie trudno byłoby uzyskać. Uregulowanie wszystkich tych kwestii pozostaje więc jedną z najpilniejszych spraw, jakimi zajmują się władze na szczeblu państwowym, nie tylko w Polsce – zwłaszcza że rozwój SI w ostatnich latach stał się niezwykle dynamiczny.

Prace nad prawem unijnym w tej kwestii już się rozpoczęły. Pierwsze pomysły Unii Europejskiej zostały przedstawione w akcie ws. sztucznej inteligencji i zakładają między innymi uregulowanie odpowiedzialności za naruszenia prawa wywołane przez korzystanie z SI, programowanie jej w taki sposób, by nie mogła generować treści nielegalnych, a także obowiązek oznaczania tekstów stworzonych w ten sposób, pod groźbą kar.

Zanim jednak konkretne przepisy prawne zostaną uchwalone, czy to na szczeblu unijnym, czy krajowym, minie prawdopodobnie wiele czasu. Chat GPT, podobnie jak inne programy, np. Midjourney, są zaś używane nieustannie, dlatego warto już teraz zabezpieczyć się przed ewentualnym niewłaściwym ich stosowaniem. Przedsiębiorcy mogą zatem wprowadzać wewnętrzne regulaminy dotyczące korzystania z SI, natomiast przy nawiązywaniu współpracy choćby w zakresie tworzenia contentu na firmową stronę WWW decydować się na pracę wyłącznie ze sprawdzonymi agencjami, przygotowującymi treści w odpowiedzialny sposób.