Czym jest mindfulness i jak wpływa na codzienną pracę?
Mindfulness, tłumaczone często jako uważność, to stan, w którym koncentrujemy swoją uwagę na tym, co tu i teraz. Powodem, dla którego pojęcie to weszło do mainstreamu, jest tytaniczna praca psychologów czy edukatorów mówiących głośno o wadze, jaką ma uważność w naszym codziennym życiu.
Czasy, w jakich żyjemy, nie oszczędzają nam ani trosk, ani emocji. Nieustannie jesteśmy bowiem bombardowani coraz to nowszymi informacjami, otrzymujemy SMS-y, maile, reagujemy na powiadomienia w mediach społecznościowych i rozmaitych aplikacjach, co sprawia, że chłoniemy zbyt wiele bodźców na raz. Odbija się to negatywnie na naszym układzie nerwowym, który nie nadążając z przetwarzaniem sygnałów, uniemożliwia nam skupienie uwagi na pracy, rozmowie z drugą osobą, a nawet odpoczynku. Skutkuje to spadkiem efektywności w życiu zawodowym i osobistym, prowadząc do frustracji i stresu.
Profity uważności – dlaczego warto praktykować mindfulness?
Umiejętność odcięcia się od zewnętrznych bodźców, skupienia uwagi na tym, co tu i teraz oraz koncentrowania się na jednej czynności wiąże się z szeregiem korzyści dla naszego zdrowia psychicznego i fizycznego. Przede wszystkim jest niezwykle pomocne w zachowaniu spokoju na co dzień, co ma znaczenie szczególnie w przypadku życia zawodowego i związanych z nim wyzwań. Świadome skupianie myśli i uwagi pozwala redukować poziom lęku i stresu, a także lepiej rozumieć oraz kontrolować swoje emocje.
Mindfulness daje nam większą autonomiczność, dzięki której jesteśmy w stanie podejmować decyzje świadomie i racjonalnie, wzmacnia empatię, wytrzymałość psychiczną, a dodatkowo podnosi poziom ogólnego szczęścia. Praktykując uważność, dbamy o zdrowie w dwójnasób – wzmacniając swój układ odpornościowy oraz obniżając ryzyko depresji czy innych zaburzeń psychicznych.
Jak praktykować uważność? Mindfulness w pracy i nie tylko
Zasadniczo trudno wskazać na jedyny skuteczny czy poprawny sposób bycia tu i teraz. Podczas gdy wiele osób będzie czerpało korzyści z praktyki mindfulness przypominającej klasyczną medytację (siad skrzyżny, cisza lub spokojna muzyka, głęboki oddech) inni osiągną znacznie lepsze rezultaty w ruchu, np. biegając, pływając czy sprzątając.
Tym, co jest w praktyce mindfulness najważniejsze, jest moment oderwania się na chwilę od otaczającej rzeczywistości. Mowa tutaj o skupieniu się na tym, co wewnątrz nas – zauważeniu różnych myśli i pozwoleniu im na swobodny przepływ, bez oceniania. Mindfulness to nie roztrząsanie wydarzeń czy snucie planów na przyszłość, ale chwila uwagi na teraźniejszość.
Uważność na gruncie życia zawodowego możemy ćwiczyć na rozmaite sposoby. Jak się okazuje, mindfulness na co dzień nie jest wcale aż tak nieosiągalne.
- Świadomość realizacji codziennych zadań oznacza, że potrafimy skupić się na konkretnej czynności. Niezależnie od tego, czy chodzi o przygotowanie tekstu, napisanie raportu, czy też analizę wyników sprzedażowych – w każdym z przypadków powinniśmy koncentrować uwagę na zdaniu, starając się nie ulegać natrętnym myślom. Świetnym ćwiczeniem jest do tego skupianie się na wrażeniach zmysłowych, a także zwracanie uwagi na proste, przyziemne czynności (np. mycie rąk).
- Multitasking odszedł już dawno do lamusa. Dysponując dzisiejszą wiedzą, wiemy bowiem, że w rzeczywistości ludzki mózg nie potrafi wykonywać wielu zadań naraz i przełączać się między nimi. Efektywnym, wynikającym z mindfulness sposobem pracy, jest więc jednozadaniowość – kierowanie całej uwagi na jedno działanie.
- Powiadomienia i notyfikacje wcale nie muszą być wrogiem uważności. Okazują się one niezbędnym elementem codziennej pracy, a dobrze zaprogramowane mogą przynieść wiele pożytku. Dzięki nim możemy np. wyznaczać sobie okienka skupienia na pracę, planować listy zadań, a także pamiętać o wszystkich ważnych spotkaniach.
- Warto zaprzyjaźnić i oswoić się ze stresem, który jak się okazuje, może być punktem wyjścia do praktyki uważności. Odczuwając lęk, strach, napięcie oraz szereg fizycznych symptomów, takich jak przyspieszone tętno, krótszy oddech czy wzmożone pocenie spróbuj odwrócić typowy bieg wydarzeń. Tym razem potraktuj to jako sygnały płynące z ciała, które przygotowuje się do zbliżającego się wyzwania.
Czym nie jest mindfulness? Obalamy mity
Nie da się ukryć, że wokół praktyki uważności zdążyło już narosnąć wiele fałszywych przekonań. W związku z tym warto raz jeszcze zaznaczyć, czym jest mindfulness, piętnując szkodliwe mity.
- Praktyka uważności nie wymaga siedzenia po turecku na podłodze. W zasadzie w ogóle nie wymusza bezruchu, ponieważ wiele osób praktykuje mindfulness, np. spacerując.
- Nie jest trudna i wymagająca, a wręcz przeciwnie – łatwa do zaimplementowania na co dzień.
- Mindfulness nie jest związana z praktyką religijną i jest etycznie neutralna. To, że często łączy się ją z jogą, wynika bowiem z faktu, że joga sama w sobie bazuje na uważności i słuchaniu swojego ciała.
- Praktyka uważności nie jest oznaką słabości i spowolnienia. Paradoksalnie pozwala ona rozwijać potencjał, dodając motywacji.
- Aby osiągnąć spokój, nie musimy praktykować mindfulness długimi godzinami. Jest to bowiem narzędzie, które możemy wykorzystywać w zależności od aktualnych potrzeb. W związku z tym nawet te kilka minut dziennie poświęcone na spokojne wypicie herbaty, podziwianie zachodu słońca czy też siedzenie w ciszy jest przejawem treningu uważności.
Mindfulness nie jest być może odpowiedzią na wszystkie problemy dzisiejszego, nowoczesnego człowieka. Mimo tego praktyka uważności okazuje się ważną umiejętnością, dzięki której możemy szybko poprawić komfort swojego życia – zawodowego i osobistego. W chwilach frustracji, stresu czy poczucia sypiących się na głowę obowiązków warto wiedzieć, jak na chwilę się zatrzymać.
Weź głęboki wdech, wydech, daj myślom płynąć swobodnie, kolejny wdech, wydech, wypuść razem z powietrzem nagromadzone napięcie, wdech, wydech, skieruj uwagę do wewnątrz, wdech, wydech…