Sprzedaż akcesoriów erotycznych czy bielizny nocnej bywa niełatwym zadaniem, a jeszcze trudniejsze jest zdobycie zaufania klientów oraz rozpoznawalności. Wiele osób zainteresowanych zakupem takich produktów preferuje wybieranie już od dawna znanych, dużych marek, a także sprawdzonych sklepów od lat będących liderami na rynku. Tendencja ta występuje zarówno wśród konsumentów wybierających punkty stacjonarne, jak i tych, którzy wydają pieniądze online. E-commerce niweluje niektóre problemy związane z prowadzeniem sex-shopu (np. zapewnia kupującym większą anonimowość), ale przynosi też nowe wyzwania. Co można zrobić, by poprawić pozycję biznesu działającego w branży erotycznej?
Definiowanie erotyki i regulacje związane z reklamą treści dla dorosłych w sieci
Istnieje cienka granica między erotyką a pornografią – nie wolno jej przekraczać podczas prowadzenia e-marketingu dla sklepów erotycznych. Za treści pornograficzne uznawane są wszelkie teksty pisane, obrazy, zdjęcia, nagrania (audiowizualne, wizualne, a także tylko zapisy dźwiękowe) zapisane do ponownego odtworzenia lub transmitowane na żywo, które prezentują czynności seksualne – zarówno te wpisujące się w powszechnie przyjęte normy, jak i będące odchyleniami od niej. Z kolei treści erotyczne to wszelkie środki wyrazu, jakie mogą budzić skojarzenia z seksualnością (np. poprzez pokazanie czy opis nagiego ciała człowieka), bez ukazywania zachowań seksualnych.
Tym, co odróżnia erotykę od pornografii, jest kontekst. W treściach erotycznych nie można przedstawiać żadnych czynności seksualnych – szczególnie odnoszących się bezpośrednio do organów płciowych.
Istnieje wiele krajów, w których zarówno treści pornograficzne, jak i erotyczne są częściowo lub całkowicie nielegalne. Platformy umożliwiające promowanie biznesu w internecie najczęściej nie tylko uwzględniają regionalne ograniczenia, ale też ustalają dodatkowo własne regulacje. Przykładowo na Facebooku obowiązuje całkowity zakaz reklamowania treści pornograficznych albo związanych z erotyką w całym systemie reklamowym, co w przypadku wykupienia reklam dla sex-shopu oznacza szereg zakazów oraz nakazów – m.in. nie wolno przedstawiać sugestywnych póz na zdjęciach, a teksty muszą być napisane neutralnym językiem.
Nieco bardziej złożone podejście do branży erotycznej występuje w przypadku Google Ads, gdzie wszelkie treści o charakterze seksualnym podlegają ograniczeniom wskazanym w Centrum zasad Google Ads. Znaczne restrykcje występują w zakresie pokazywania całkowitej nagości (również w przypadku, gdy dana część ciała np. kobieca pierś, została rozmazana lub w inny sposób ocenzurowana). W pewnym stopniu dopuszczalne jest jednak ukazywanie częściowej nagości (m.in. odsłoniętej większej części pośladków damskich albo męskich), elementów bądź motywów mających seksualny charakter (wliczane są w to zmysłowe pozy na zdjęciach i sugestywne sformułowania użyte w tekście), a także promocja akcesoriów erotycznych (jak również produktów poprawiających doznania seksualne – takich jak lubrykanty oraz środki na potencję). Ważne jest też używanie odpowiedniego języka przy prezentowaniu niektórych produktów seksualnych, w czym szczególnie pomaga stosowanie synonimów (np. słów stymulator, masażer zamiast wibrator, dildo).
Regulacje związane z tworzeniem płatnych reklam w mediach społecznościowych czy Google Ads sprawiają, że w niektórych przypadkach bardziej opłacalnym i łatwiejszym do wprowadzenia rozwiązaniem może być skupienie się na działaniach zmierzających do lepszego wypozycjonowania sklepu działającego w branży erotycznej.
Praktyki SEO przydatne w pozycjonowaniu sklepu działającego w branży erotycznej
W przypadku pozycjonowania sex-shopu można wyróżnić przynajmniej kilka praktyk, które mogą okazać się przydatne.
- Optymalizacja treści na stronie pod wybrane frazy
Podczas optymalizacji szczególną uwagę zwraca się przede wszystkim na zastosowanie odpowiedniego nazewnictwa – ważne jest, by każda podstrona miała przypisane title i meta description związane nie tylko ze swoją zawartością, ale też odpowiednio dobranymi słowami kluczowymi. Ponadto podlegają jej również nagłówki oraz treści już wcześniej umieszczone na stronie.
- Umieszczanie unikalnych i wartościowych tekstów na stronie
DC (duplicate content, w polskim języku znany także jako plagiat) jest prawdziwą zmorą wielu biznesów internetowych, nie tylko tych działających w branży erotycznej. Tego rodzaju teksty bywają przystępne dla odbiorców, ale duplikacja to praktyka zabroniona przez Google. Oznacza to, że za jej stosowanie nakładane są kary takie jak obniżenie pozycji strony w wynikach wyszukiwania. Z tego powodu warto zadbać o unikalne treści, tworzone przez profesjonalnych copywriterów, jakie będą miały wartość zarówno dla klientów sklepu, jak i algorytmów. Dotyczy to nie tylko opisów kategorii czy samych produktów, ale też tekstów takich jak wpisy blogowe, które dodatkowo służą do umieszczania w nich linków wewnętrznych.
- Link building
Link building to metoda zdecydowanie najtrudniejsza, gdyż niewiele miejsc w sieci zezwala na linkowanie treści związanych z erotyką. Jeżeli jednak uda znaleźć się taki portal, warto przeznaczyć dodatkowy budżet na stworzenie np. artykułu sponsorowanego i umieszczenie go na zewnętrznej stronie, co zwiększy widoczność naszego biznesu.
Ponadto jeszcze przed rozpoczęciem działań mających na celu lepsze pozycjonowanie sklepu erotycznego należy zwrócić uwagę na dobór odpowiednich słów kluczowych – w przypadku internetowego sex-shopu, który ma również wersję stacjonarną, dobrym pomysłem może być pozycjonowanie także na frazy zawierające regionalizację (czyli np. nazwę miasta lub dzielnicy, gdzie znajduje się punkt sprzedaży).
Przygotowywanie treści na stronę sklepu erotycznego – o czym warto pamiętać?
Warto pamiętać o tym, że branża erotyczna jest w pewnym stopniu sezonowa – co oznacza, że w niektórych okresach roku (m.in. miesiącach letnich czy okolicach świąt takich jak walentynki) cieszy się większym zainteresowaniem niż w innych. Z tego powodu dobrym pomysłem może być tworzenie tekstów okolicznościowych lub wskazujących na to, które produkty dobrze sprawdzą się jako prezent.
Nie należy zapominać o stosowaniu odpowiedniego języka. Nie chodzi jednak o to, by umieszczane na stronie treści były suchymi, mało interesującymi informacjami – wręcz przeciwnie, muszą wzbudzać zainteresowanie i zachęcać do zakupu, ale bez szokowania czy epatowania sformułowaniami powszechnie uznawanymi za wulgarne. Dodatkowo teksty powinny odnosić się do faktów, czyli dotyczyć samych produktów, bez nadmiernego popuszczania wodzy fantazji na temat tego, że całkowicie odmienią życie seksualne osoby, która je kupi (bo równie prawdopodobne jest to, że nie będą one miały aż tak wielkiego wpływu). Ponadto w sex-shopie, podobnie jak w dowolnym innym sklepie, należy dostosować styl komunikacji do grupy docelowej – przykładowo z pokoleniem Z warto komunikować inaczej niż z Y, X lub BB.
Istnieją również pewne granice, których nie powinno się przekraczać. W doborze języka, a także tematyki treści należy uwzględniać nie tylko wytyczne Google, ale też lokalne prawo, obyczaje, odczucia odbiorców. Dla doświadczonych copywriterów oraz specjalistów SEO takich jak eksperci z naszej agencji tego rodzaju ograniczenia nie stanowią żadnego problemu – tworzenie opisów kategorii produktów czy prowadzenie blogów w sklepach internetowych działających w branży erotycznej są traktowane jako zadania, jakie jesteśmy w stanie podjąć i skutecznie realizować.